Temat: Wasze szczególne przypadki roztargnienia :)
mąż koleżanki jechał kuszetką nad morze. Gdzieś w połowie Polski wyszedł
niekompletnie ubrany do Warsa kupić papierosy. Kiedy wrócił- nie było jego
wagonu łącznie z jego bagażem. Nie usłyszał, że miał się przenieść 2 wagony
dalej z powodu odczepiania części wagonów.
Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,384,8321551,8321551,Wasze_szczegolne_przypadki_roztargnienia_.html