Temat: F1 w Polsacie- sezon 2010, poziom i jakość komentarza.
...przejmuje się opiniami widzów... Kochańskiego szanuję za jego wkład w F3, stworzenie własnego zespołu itd., ale jego komentarz w F1 to tak jakby Doda miała w przyszłym roku wziąć udział w rajdzie Dakar. O Sobierajskim to już chyba w ogóle nie warto pisać, bo nie wiem co ten człowiek w ogóle robi w tym biznesie; jego wiedza nie jest wiele obszerniejsza od wiedzy przeciętnego fana F1, a chyba najbardziej zbłaźnił się 2 sezony temu przeprowadzając z Kubicą wywiad na temat slicków, jakie miały obowiązywać od 2009 roku, przy czym sam nic o nich nie wiedział. Zresztą za każdym razem, kiedy zadaje pytania Robertowi po wyścigach i kwalifikacjach , to ten tylko patrzy na niego z politowaniem i myśli sobie "WTF?". Jedynie Lorek trzyma poziom, fajnie, że przynajmniej on daje radę.
Źródło: f1ultra.pl/forum/viewtopic.php?t=9551