Temat: To ja bym prosiła o kopa w d...
...mu się zaczyna łamać i mówi, że mu się smutno zrobiło:(( A mnie jak
się smutno wtedy robi...:/// Zagaduję go, opowiadam, co zrobimy, jak wróci do
domu, opowiadam jakieś pierdoły, co tam u nas, znowu przez jakiś czas rozmawiamy
normalnie, a za chwilę znowu słyszę łzy....
Ech..... No musimy jakoś dać radę.
Pan pies - dziękuję - OK, tylko jak były te śnieżyce, to się nie popisał, dał
się zasypać śniegiem i tak pod nim twardo spał, że nam kubik drewna kominkowego
podpieprzyli, a on ani drgnął;))
Koty ostały się w liczbie 4 - rude Jajo gdzieś zaginęło, jeszcze latem:(( Reszta
bez zmian, doszedł nam jeszcze wyjątkowo obrzydliwej urody przybłęda do
karmienia;)) Ale tylko go dokarmiam, do domu nie ma wstępu. Otwierałam mu garaż
przez jakiś czas, ale tak go, niewdzięcznik jeden, obsrał, że ma szlaban. Chodzi
spać gdzie indziej teraz.
A propos samochodu, to może...
Źródło: forum.gazeta.pl/forum/w,43390,106718572,106718572,To_ja_bym_prosila_o_kopa_w_d_.html