Temat: 04.10.2009 Koncert Warszawa
...nie, ale przez cały koncert miałem to wszystko w d... Przyszedłem po końską dawkę prawdziwej, szczerej, kosmicznej muzy i nic nie było w stanie oderwać moich zmysłów (zwłaszcza uszu) od sceny... no chyba że Trotti która tak fajnie z radością podskakiwała tuż przede mną w rytmie Tralala 300
Pozdrawiam najlepszych fanów, najlepszej formacji w kraju. Tej niedzieli wstąpiłem z dumą w wasze szeregi. Serwus!
ŁS
omg! Łukasz, było kuksnąć mnie w plery, to bym się uspokoiła A tak, niestety, żywioł koncertowy ponownie mnie poniósł, bo naprawdę na Polu-koncertach muzyka niesie i porywa! Nieważne, gdzie i z kim To był mój jubileuszowy 10-ty raz..., ponadto w tym roku minęła dekada, odkąd me uszy wychwyciły po raz pierwszy dźwięki, które zmieniły moje życie.... Ech! Każdy ma masę wspomnień (a Ela z Marcinem chyba zdecydowanie najbardziej spektakularne...)...
Źródło: poluzjanci.fora.pl/a/a,871.html