Temat: Pozdrowienia z Polski...
...możliwe, że Irena Z. z takimi brakami w wiedzy uczyła dzieci przez lata? Odpowiedzieć powinien dyrektor szkoły Kazimierz Grygalun, ale jest nieuchwytny. Sprawa stała się głośna, ale nikt z mieszkańców Sątop nie poparł Edyty Kowalczyk.
- Pani Z. to świetna nauczycielka, dzieci dużo jej zawdzięczają - twierdzi inna kobieta. - Ma swoje metody, przynajmniej jest jakaś dyscyplina.
Kilkoro sątopian w obronie nauczycielki pojawiło się nawet w kuratorium w Olsztynie.
- Uważają, że dzieje się jej krzywda, a nie widzą krzywdy własnych dzieci - dziwi się Waldemar Żakowski. - Przecież szkoły nie można traktować jedynie jako miejsca pracy nauczycieli, tu najważniejsze są dzieci.
Edyta Kowalczyk: - W szkole już na początku całej historii ostrzegali mnie, że zostanę z tym wszystkim sama. I zostałam, ale nie cofnę się przed niczym, kiedy ktoś krzywdzi moje dziecko.
W klasie...
Źródło: forum.vivaldiego.wroclaw.pl/viewtopic.php?t=3582